10/14/2012
Splatter nails, czyli niedzielne dmuchanko
Metoda splatter, czy jak kto woli chlapania, pryskania lakierem już jakiś czas temu wpadła mi w oko.
Ciągle nie mogłam się zabrać do jej zrobienia, bo jednak trochę czasu trzeba jej poświęcić.
Aż nastała pochmurna, zimna i nudna jesienna niedziela.
Do jej wykonania przydadzą się:
- wybrane lakiery do paznokci
- taśma
- nożyczki
- słomka
- zmywacz
Krok pierwszy to pomalowanie płytki paznokcia wybranym lakierem i odczekanie aż lakier wyschnie:
Następnie taśmą zaklejamy skórę wokół paznokcia, by nie zamalować skórek (można oczywiście ten krok pominąć, ale wtedy na koniec mamy masę zmywania :/ )
Kolejna czynność to nałożenie kropli lakieru na np. gazetę i zanurzenie w tej kropli końcówki słomki
A teraz czas na dmuchanie - warto najpierw kilkakrotnie dmuchnąć "na sucho" czyli na gazetę.
Już z jednym kolorem wygląda to ciekawie - następnym razem użyję tylko lakierów białego, jako bazy i czarnego do plam.
Ja chciałam więcej kolorów, więc kolejne lakiery poszły w ruch, a w sumie to w dmuch :)
Przed kolejnym kolorem dobrze jest odciąć zabrudzoną poprzednim lakierem końcówkę słomki.
Czekamy chwile aż lakier przeschnie i ściągamy taśmę. Czyścimy skórki z ewentualnych zabrudzeń.
A paznokcie pokrywamy top coatem. I gotowe.
Jak na pierwszy raz tą metodą myślę, że nie wyszło mi tak najgorzej, chociaż oczywiście mogło by być o niebo lepiej - ale nic nie ma od razu -trzeba się pouczyć :P
A co u Was dziś króluje na paznokciach???
Monika
AUTOR:
mixoflife
artystyczny nieład ;) bardzo kreatywne :D
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt, ale mnie nie przekonuje. Jestem zbytnią tradycjonalistką na takie pazurki:P
OdpowiedzUsuńA może warto czasem w życiu zaszaleć?? ;) Choćby na paznokciach :D
Usuńja bym zrobiła samą czerwień, żeby został efekt krwi:D
OdpowiedzUsuńMi też się podobała sama czerwień, ale postanowiłam, że skoro już zdecydowałam się na więcej to zobaczę jaki efekt wyjdzie :)
UsuńFajny efekt, ale pracochłonny niesamowicie. Podziwiam, sama nie miałabym cierpliwości...
OdpowiedzUsuńJa tez nie mogłam się długo za to zabrać, aż do dziś :)
UsuńWyrazy uznania. ja jestem okropnie niecierpliwa :) Nawet u kosmetyczki wiecznie się wierciłam...
UsuńDziękuję za ciepłe słowa, to bardzo miłe...
próbowałam ostatnio też tej metody i nawet jeszcze nie opublikowałam na blogu, ale Twoje pazurki i tak bardziej wyglądają na "dmuchane" niż moje plamy;d
OdpowiedzUsuńhttp://zlotapigmejka.blogspot.com/
:)
UsuńAle super Ci wyszło;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńbardzo fajny efekt, taki artystyczny :D
OdpowiedzUsuńoo dziękuję za link :D Widzisz tak podejrzewałam, że wszystkie sposoby malowania już przetestowałaś :D
OdpowiedzUsuńbardzo fajna metoda ;) jakoś nigdy nie mogę się na nią zdecydować, bo wydaje mi się, że będzie za dużo sprzątania ;p
OdpowiedzUsuń