Pierwsza myśl jaka mi przyszła o głowy jak zobaczyłam zawartość przesyłki to to, że staramy się dbać o swoją skórę, swoją cerę łykając witaminy i inne suplementy, walczymy z cellulitem, rozszerzonymi naczynkami, trądzikiem itp. a czy pamiętamy o wspomaganiu od wewnątrz o naszych oczach??? Wiadomo - witaminy, które przyjmujemy w innych preparatach również wpływają na nasz wzrok, jednak czy dbamy o oczy jakoś specjalnie?? Czy poświęcamy im dużo uwagi???
Lubimy je upiększać wykonując makijaż, lubimy nimi czarować, wykorzystujemy do przekazania emocji... Oczy są zwierciadłem duszy - jak mówi przysłowie - watro o te zwierciadło zadbać w sposób szczególny.
Jak informuje nas producent preparat Oculobon polecany jest jako uzupełnienie codziennej diety w składniki korzystnie wpływające na oczy.
Polecany osobom pracującym przy komputerze, w złych warunkach oświetleniowych (coś o mnie!), mającym problemy z widzeniem o zmierzchu oraz osobom starszym, chorym na cukrzycę, zaćmę i AMD (zwyrodnienie plamki żółtej).
Skład 1 kapsułki: Ekstrakt z owocu Borówki (Vaccinium myrtilus) (25% antocyjanów) 60mg, Luteina 4mg, Betakaroten 4mg, Zeaksantyna 0,8mg, Vit. E 5mg*, Vit. C 30mg*, Vit. B1 0,7mg*, Vit. B2 0,8mg*, Vit. B6 1mg*, Vit. B12 0,5µg*, Vit PP 9mg*, kwas foliowy 100µg, Vit. B5 3mg*, Vit. H (biotyna) 75µg* (* 50% dziennego zapotrzebowania).
W opakowaniu znajdziemy 30 kapsułek.
Dawka dzienna to 2 razy po jednej kapsułce.
Preparat ma dość intensywny zapach, który porównałabym z zapachem herbaty. Kolorem kapsułki może nie zachwycają. Smak przy zażywaniu jest niewyczuwalny, jednak po chwili mamy w ustach wrażenie, że jedliśmy przed chwilą miód.
Jestem z tego preparatu bardzo zadowolona, gdyż już po kilku dniach pozbyłam się mojej zmory -okropnego łzawienia na wietrze - zawsze wystarczył mi najmniejszy powiew wiatru by na mych policzkach pojawiały się dwa strumienie łez. Mój mąż już miał dość ciągłych pytań "Nie rozmazałam się?" I wiem, że ta poprawa to zasługa tego preparatu, bo specjalnie nie zmieniałam kosmetyków w tym czasie, oraz nie jadłam niczego, czego wczesniej nie próbowałam.
Dwa tygodnie (bo na tyle wystarcza opakowanie) to moim zdaniem jednak za mało by powiedzieć o wszystkich efektach stosowania suplementu.
To było moje pierwsze opakowanie tego preparatu, ale już teraz wiem, ze nie ostatnie.
Bardzo dużo czasu spędzam przed komputerem, w złym oświetleniu więc taki "wspomagacz" dla moich oczu będzie zapewne dobrym prezentem.
Pewnie gdyby nie to, że dostałam Oculobon do testów, to nie pomyślałabym o takim suplemencie.
Preparat możemy kupić w sklepach zielarsko-medycznych oraz w sprzedaży internetowej:
http://www.bonimed.pl/sklep/ . Koszt - 25zł za opakowanie.
Monika
Przyznam szczerze, że poza zapuszczaniem kropli nigdy nie myślałam o tym, że oczy potrzebują specjalnej opieki :( Tom się zawstydziła teraz :P
OdpowiedzUsuńNo ja też wcześniej się nie domyśliłam, że można by zadbać mocniej o oczy od wewnątrz :P
UsuńTeż bym nie pomyślała o oczach :D Ale jak łykamy te suple, to zazwyczaj jakaś ilosć witaminki A dobrej dla oko też się tam znajdzie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńMoże i dla mnie pomoże na nieznośne łzawienie. Co wyjdę na wiatr, to makijaż zrujnowany... Przy kolejnym przypływie gotówki postaram się zakupić owo cudeńko.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żeby i u Ciebie pomogło!
UsuńMuszę sobie coś takiego sprawić. Codziennie po 8 godzin świecą we mnie jarzeniówki, niebawem oślepnę :P
OdpowiedzUsuńWidać, że dobry preparat na oczy!
OdpowiedzUsuńhmmmmm ciekawe:)
OdpowiedzUsuńfajnie, że ktoś o takich rzeczach pisze.
Dzięki:)
To ja dziękuję, że wy chcecie mnie czytać :)
Usuńbardzo fajne opisy i recenzje na tym blogu
OdpowiedzUsuńJeśli suplementy korzystnie wpływają na wzrok, z pewnością warto zdecydować się na ich zakup.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń