Jakiś czas temu pokazywałam paczkę z prezentem od abc-uroda.com. Dostałam ten upominek za bycie "okrągłą fanką" (nie pamiętam już którą).
W paczce znalazły się m.n. 2 żele pod prysznic Balea.
Pierwszy o zapachu GUAVA nie zachwycił mnie swoim zapachem, i cieszyłam się, że skończył się bardzo szybko.
Drugim z zapachów było BRAZYLIJSKIE MANGO, którym dziś kilka słów.
Żel znajduje się w opakowaniu o pojemności 300ml, zamykanie standardowe nie sprawiające kłopotów przy otwieraniu, jednak nie ma obawy, że gdzieś np. podczas transportu samo się otworzy.
Bardzo podoba mi się grafika opakowań - taka pełna energii, radości i ciepła.
Jednak "nie szata zdobi...", więc czas zajrzeć do środka. I co tam znajdujemy?
Żółty, mleczny kolor i bardzo intensywny, owocowy zapach. I tak jak już wspomniałam w wersji GUAVA zapach mnie odrzucał, tak w wersji BRAZYLIJSKIE MANGO jestem zapachem oczarowana. Owocowy koktajl, świeżość i same pozytywne emocje - oto co przywodzi na myśl ten żel.
A co poza zapachem? Żel dobrze się pieni, nie podrażnia i nie wysusza skóry. Jest bardzo wydajny.
Z informacji po niemiecku rozszyfrowałam, że ma naturalne dla skóry pH i był testowany dermatologicznie.
I jeszcze skład:
Niestety aktualnie w ofercie abc-uroda nie widzę żeli Balea (ale może to tylko chwilowy brak towaru ). Zapraszam jednak do zapoznania się z oferta sklepu, bo jest ogromna KLIK
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Część druga dzisiejszego posta to "szminki trzy" ( a właściwie jedna pomadka i 2 błyszczyki), które otrzymałam również od abc-uroda za konkurs, mimo, że wtedy nie wygrałam, to moja odpowiedź spodobała się organizatorom i postanowili mnie również nagrodzić.
W przesyłce otrzymałam 2 błyszczyki Applause Glammax #523 i #526 oraz pomadkę Celia nr 505
O pomadkach Celia już co nieco słyszałam, ale Applause było dla mnie nowością.
Pomadka Celia zachwyca swoim zapachem (poziomki?) i delikatnością, która nadaje ustom blask idealny w letnie dni.
Delikatne drobinki pięknie podkreślają usta mieniąc się w słońcu. Nie są to jakieś tandetne brokatowe skrawki, tylko multikolorowy pyłek, który efektownie wyłapuje słoneczne promienie tworząc kaskadę barw.
W słońcu: (pierwszy od dołu)
Błyszczyki Applause Glammax zachwyciły mnie swoją aplikacją - idealnie rozsmarowują się na ustach, tworząc nieskazitelne krycie. Pachną bardzo słodko - dla mnie to zapach polnych kwiatów, które bardzo kocham.
Kolor 525 to brudny róż z domieszką brunatnego. W nim (tak jak w wyżej wspomnianej Celii) występują mieniące się drobinki. Są większe, jednak nadal bardzo ładne.
W słońcu (pierwszy od góry)
Kolor 523 to soczysta czerwień. Kolor kremowy, bez drobinek.
Oba tworzą żelową gładkość, nie sklejają. Trwałość oceniam dobrze (choć nie zachwycająco). Tak samo z trwałością Celii.
Bardzo polubiłam tą trójeczkę , choć czerwień na moich ustach była najrzadziej, bo raczej rezerwuję ten kolor na specjalne okazje, ale #526Applause i #505 Celia towarzyszą mi każdego dnia.
Polecam! :)
Monika
uwielbiam zapach mango w zelach/balsamach :)
OdpowiedzUsuńja lubię, ale nie należy do moich TOP zapachów
UsuńAle Ty masz szczęście w tych zabawach! Zazdroszczę :) ja jeszcze nigdy nic nie wygrałam :)
OdpowiedzUsuńmi się trochę wygrać udało ;)
Usuńszminka w błyszczyku, bardzo fajne kolorki, mnie najbardziej podoba się ta śliczna czerwień i iskrzący kolorek
OdpowiedzUsuńiskrzący to i mój faworyt :)
UsuńTe błyszczyki pieknie wyglądają :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam Balee ;)
OdpowiedzUsuńa błyszczyki mają świetne kolory!
:)
UsuńNigdy nie używałam żeli Balea. Ten czerwony błyszczyk jest piękny :)
OdpowiedzUsuńJa kilka znam, ale Balea ma dużą ofertę, więc jeszcze sporo do poznania mam :D
UsuńŚrodkowa czerwień jest przepiękna ! ;)
OdpowiedzUsuńi mi się podoba :)
UsuńPo przeczytaniu posta jestem skłonna przewertować wszystkie drogerie w mojej okolicy w poszukiwaniu żelu pod prysznic. Mam nadzieję, że go znajdę!
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego filologicznego bloga! Stay COOL !!
powodzenia w szukaniu! :)
UsuńUwielbiam zapach mango ;)
OdpowiedzUsuńŁadne odcienie błyszczyków :)
:)
UsuńTa pomadka Celii mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńTen żel ma bardzo fajną, pozytywną szatę graficzną :) Szkoda, że u mnie Balea jest dość trudno dostępna, ale pozostaje internet :)
i mi się ona spodobała :)
UsuńWszystkie kolory pomadek mi się podobają! :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! :)
OdpowiedzUsuńPomadki nie w moim stylu ;)
Pozdrawiam!
Ja nie lubię tylko brązów na ustach.
Usuńjejku uwielbiam takie klimaty z tym żelem, szkoda że niedostępny w Polsce :/
OdpowiedzUsuńcóż zrobić :( trzeba szukać...
UsuńSoczysta czerwień by mi się przydała.
OdpowiedzUsuńAleż miałabym chętkę na te brazylijskie mango :D
OdpowiedzUsuńze szminek to wszystkie bardzo ładne - jednak u siebie widziałabym Celię :D
:D
UsuńBardzo mnie ciekawi zapach tego żelu, produktów Balea niestety jeszcze nie miałam:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja jeszcze żeli z Balea nie miałam ;/
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten żel Balea!
OdpowiedzUsuńMi zapach pomadek Celia przypomina winogrona :)
tak czy siak - pachnie cudnie :)
UsuńBłyszczyki wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńjak słyszę Brazylia, to już chcę to mieć;) bardzo ładna pomadka z celii;)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńŻel wygląda bajecznie i już czuję ten zapach :) Nie używam kolorowych kosmetyków do ust, ale fajne kolorki :)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńladne kolory szminek :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
Bardzo apetyczny post :) Kolory bardzo ładne choć nie używam takich wyrazistych :) Zapraszam na nowy post http://clavelena.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMocno wyrazista jest tylko czerwień, pozostałe 2 są delikatniejsze :)
Usuńbalea<3 marze o tych kosmetykach!
OdpowiedzUsuńZapachy Balea tak mnie kuszą żeby je poczuć ;) szkoda, że nie ma jak ;P
OdpowiedzUsuńKolor pomadki mi się podoba.
pozostaje szukać...
UsuńWow zapachy kuszą Balea ale nadal okazji nie miałam ich namierzyć
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Mam ten żel i na razie czeka w szafce na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńŻel musi świetnie pachnieć, jednak ze względu na skład nie skuszę się na niego.
OdpowiedzUsuńskład niestety nie jet plusem tego żelu :/
UsuńUwielbiam żele Balea, głównie za zapachy ;))
OdpowiedzUsuńjaki jest Twój ulubiony? :)
UsuńBalea jest poza moim zasięgiem - nie robię zakupów przez internet, a do Niemiec się narazie nie wybieram :)
OdpowiedzUsuńmmm mango kocham jego zapach <3
OdpowiedzUsuńprzyjemne kolorki pomadek a żele balea uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTa czerwień mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńmi również ;)
UsuńCzerwony błyszczyk wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńpewnie pachnie cudownie
OdpowiedzUsuńładnie, ale nie jest moim ulubionym zapachem :)
UsuńMango.... chętnie byśmy wypróbowali, takie zapachy uwielbiamy!!kuuusi!
OdpowiedzUsuń;)
UsuńMrrr ta soczysta czerwień ogromnie mi się podoba! A i żel chętnie bym przygarnęła, do kompletu dla mojej mgiełki :)
OdpowiedzUsuńPosiadam ten żel pod prysznic, ale chwilowo czeka na swoją kolej zużycia ;)
OdpowiedzUsuńI bardzo spodobał mi się intensywnie czerwony błyszczyk, ot co :)
Uwielbiam większość kosmetyków Balei! Zawsze jak moja rodzina z Niemiec przyjeżdża to proszę o przywiezienie "paru" rzeczy :) teraz mam wręcz istny raj kosmetykowy, niedługo będę o nim pisać :)
OdpowiedzUsuńszkoda tylko, że u nas nie ma Balei :(
Uwielbiam większość kosmetyków Balei! Zawsze jak moja rodzina z Niemiec przyjeżdża to proszę o przywiezienie "paru" rzeczy :) teraz mam wręcz istny raj kosmetykowy, niedługo będę o nim pisać :)
OdpowiedzUsuńszkoda tylko, że u nas nie ma Balei :(