Wracając do tej jesieni - to ta pora gdy długie gorące kąpiele zdecydowanie są ulepszaczami wieczorów. A jak błogie wylegiwanie się w pachnącej piance to i przyjemna maseczka na twarzy.
Dziś będzie o bardzo przyjemnej maseczce, o maseczce, która na swój debiut na mojej twarzy trochę czekała, ale jak już na niej wylądowała została Królową Wieczorów.
Maskę otrzymałam na Spotkaniu Blogerek z Warmii i Mazur (stęskniłam się już za Wami dziewczyny!) KLIK.
Co o niej mówi producent:
Aktywna maska o działaniu złuszczającym, idealna do każdego typu cery, także delikatnej i naczyniowej oraz łojotokowej. Skutecznie peelinguje zrogowaciały naskórek, odblokowuje zamknięte pory i zmniejsza ilość zaskórników. Przyspiesza odnowę komórek naskórka i normalizuje proces wydzielania łoju. Po zastosowaniu maski skóra staje się jedwabiście gładka, rozjaśniona i miła w dotyku.
Składniki aktywne: keratolina, alantoina, ekstrakt z magnolii, masło Shea.
Sposób użycia: Nanieś grubą warstwę maseczki na twarz i szyję 2-3 razy w tygodniu. Pozostaw na ok. 15 minut. Zmyj letnią wodę. Nałóż odpowidnie serum lub krem.
Skład:
Teraz ja:
Maska znaduje się w opakowaniu typu airless o pojemnośći 75ml, dodatkowo zapakowany jet w pudełko, a to z kolei jest zafoliowane. Solidnie i higienicznie.
Maska jest koloru białego o konsystencji delikatnego kremu. Dużym atutem tej maseczki jest zapach - delikatnie kwiatowy, bardzo przyjemny i kojarzy mi się z kremem mojej babci, który jej kiedyś podkradałam i smarowałam nim twarz. Wspominając tu o mojej babci wcale nie mam na myśli staruszki z laseczką oglądającej kolejny odcinek "Mody na..." -o nie! Moja babcia ciągle śmiga na niebotycznych szpilkach i zawsze ma najlepiej dobrany podkład.
A działanie?
Maseczka okazała się być bardzo dobrym kosmetykiem. Pierwsze, co wyczuwam po jej nałożeniu to przyjemny chłodek i niemal natychmiastowe nawilżenie. Trzymam tak jak nakazał producent ok. 15 minut, w tym czasie kolor biały zmienia się w przezroczysty, maseczka wchłania się w skórę a cała resztę zmywam letnią wodą, dodatkowo wykonując delikatny masaż.
Mam cerę suchą, wrażliwą i naczyniową a ta maska idealnie mojej cerze odpowiada. Otrzymuję nawilżenie, naczynka są mniej widoczne a skóra jest gładka. Wygląda na bardziej promienną
O podrażnieniach, zaczerwienieniach czy o jakichkolwiek skutkach ubocznych nie ma mowy, co mnie bardzo cieszy.
Podsumowując - bardzo się cieszę, że taką maskę miałam (i jeszcze mam!) okazję wypróbować. Dziekuję BANDI za ten prezent, który stał się umilaczem moich wieczorów.
Monika
Słyszałam kilka całkiem dobrych opinii o produktach tej firmy. Będę musiała się skusić, jak nadejdzie przypływ gotówki :)
OdpowiedzUsuńteż bardzo ją polubiłam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie stosowałam tej maseczki, ale chętnie wypróbuję jej działanie na swojej skórze ;)
OdpowiedzUsuńmoje pierwsze spotkanie z tą firmą jeszcze przede mną , super że maseczka się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńChyba każdy woli jesień piękną, kolorową, złotą niż szarą, brzydką i ponurą :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna maseczka :) Szkoda, że nie miałam jeszcze okazji jej używać :)
Jeśli będziesz miała okazję - polecam wypróbować :)
UsuńLubię takie opakowania! Mój krem DLA ma niemal identyczne. Fajna ta maseczka, ale bym chciała... Polskie firmy robią świetne kosmetyki!
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemnie się zapowiada :) Podoba mi się, że jest taka delikatna i sprawdza się przy cerze wrażliwej :)
OdpowiedzUsuńI mi się to podoba :)
UsuńCiekawa maseczka :) Choć przyznam, iż ja wolę te typu peel - off.
OdpowiedzUsuńCiekawa ta maska :D Super że się tak dobrze spisuje :)
OdpowiedzUsuńLubię Bandi, do nocnej pielęgnacji włączyłam teraz krem z kwasami tej firmy.
OdpowiedzUsuńooo - to chętnie poczytam recenzje tego kremu :)
UsuńCiekawa maseczka
OdpowiedzUsuńsuper produkt :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, chyba wart uwagi skoro tak o nim piszesz :)
OdpowiedzUsuńwart! :)
Usuńto fajnie że u Cb sie spisała :D
OdpowiedzUsuńTez mam skórę wrażliwą ;) Nadałby się dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńto świetną masz babcię, pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńa firma bandi ma świetne kosmetyki wg mnie ;d
Podoba mi się maseczka, chętnie ją wypróbuję :) A babcia - nono.. skarb :) Pozdrawiam ją !!:)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym, że nadaje się dla cery wrażliwej.
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam tej maseczki ale zaciekawiłaś mnie tym postem ! ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
:) pozdrawiam :)
UsuńSłyszałam dużo dobrego o tej firmie :)
OdpowiedzUsuńciekawa maseczka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą firmę ;) mają na prawde dobre produkty ;)
OdpowiedzUsuńNiezbyt znam tą firmę.
OdpowiedzUsuńteż ją mam ale mnie nie co poszczypuję ;p
OdpowiedzUsuńłoj :(
UsuńBardzo podoba mi sie ten kosmetyk :)juz sie za nia rozglądałam :)
OdpowiedzUsuńTa maska to po prostu moja miłość i ideał :D Uwielbiam ją i mam nadzieję ,że nigdy się nie skończy :) Aaaa i chciałabym spotkać Twoją babcię ! ;)
OdpowiedzUsuńIdealna dla mnie też mam suchą :)
OdpowiedzUsuńkiedy post o tym kto WYGRAŁ W TWOIM KONKURSIE? JUZ W CZORAJ POWINNY BYC WYNIKI!
OdpowiedzUsuńhttp://Fidanzataa.blogspot.com
Kochana widzę, że z czytaniem ze zrozumieniem u Ciebie na bakier...
Usuńprzypominam kawałek regulaminu rozdania:
"Rozdanie trwa do 20.09. 2013r. Wyniki zostaną ogłoszone wciągu 3 dni od zakończenia rozdania."
aa.. sorki ,że nie doczytałam , a to było tak dawno:D Dziękuję ,że przypomniałaś , ale i tak nie wygram , więc tylko tak
OdpowiedzUsuńhttp://Fidanzataa.blogspot.com
Do masek podchodzę bardzo ostrożnie przez tą moją wrażliwość...
OdpowiedzUsuńMarka Bandi ma sporo bardzo fajnych produktów :) Aczkolwiek tego konkretnego jeszcze nie testowałam :) A jesień też lubię, ale tak samo jak Ty - bez ekscesów pogodowych ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo xo
Na marce Bandi pracowałam w salonie kosmetycznym, od tego czasu nie miałam z nią styczności.
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie :) Lubię jak kosmetyki chłodzą:)
OdpowiedzUsuń