Przyszła pora, by wybrać złotą piątkę sierpnia. Wybór w tym miesiącu był trudny, bo całkiem sporo dobrych kosmetyków używałam, ale trzymam się swojego postanowienia, że ulubieńców może być 5 i tak metodą eliminacji wybrałam te, które w jakiś sposób zasłużyły na miano najlepszych.
Oczywiście to, że u mnie coś jest ulubieńcem, nie oznacza wcale, że i u Was tak będzie. Choć w zgodzie z własnym sumieniem wszystkie te produkty mogę śmiało polecić.
Przyjrzyjmy się im szczegółowo.
1. Balsam do rąk Trawa Cytrynowa/Kokos PAT&RUB.
Zdecydowanie to faworyt tego miesiąca. To była miłość od pierwszego wejrzenia (a właściwie od pierwszego smarowania).
Jego bardzo dobrą recenzję, z która zgadzam się w 100% znajdziecie na blogu Tatiany KLIK.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
2. Peeling do ust Różany PAT&RUB.
Drugi kosmetyk od PAT&RUB, który stał się moim ulubieńcem. Idealnie wygładza usta, eliminując wszelkie skórki. Miałam pewne obawy przed jego użyciem, bo nie znoszę różanych kosmetyków, ten peeling mi je odczarował.
Jeśli lubicie pączki z różaną marmoladą, to ten kosmetyk Wam posmakuje (dosłownie!).
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
3. Żel do golenia o zapachu leśnych owoców WILKINSON
Fantastycznie przygotowuje skórę do depilacji, natychmiastowo
zmiękczając włoski. Skóra po depilacji jest delikatna i nawilżona - nie
ma mowy o jakimkolwiek wysuszeniu. Zapach jest intensywny i bardzo naturalny. Pachnie zgodnie z
informacją - owocami leśnymi. Kojarzy mi się z beztroskimi wakacjami i
zbieraniem poziomek.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
4. Farba do włosów GARNIER OLIA, kolor 3.0 Bardzo Ciemny Brąz.
Spełnia wszystkie obietnice producenta. Kolor jest intensywny, siwe włosy (tak posiadam niestety) pokryte w 100%. Malowałam 24 lipca i nadal nie potrzebuje poprawy koloru. Przy poprzednich farbach po miesiącu niestety siwizna już była dość dobrze widoczna.
Zainteresowanych, którzy nie widzieli jak wyglądał kolor po nałożeniu zapraszam tu ---> KLIK
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
5. Olejek zapachowy Pomarańcza PACHNĄCA SZAFA.
Nie jest to co prawda kosmetyk, ale tak mi uprzyjemniał sierpniowe popołudnia i wieczory, że nie mogłam tu o nim nie wspomnieć. Kilka kropel do kominka i całe mieszkanie pachniało pomarańczami.
A tak w ogóle to ostatnio mam jakąś manię na pomarańcze, mogę je jeść kilogramami!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
I to koniec mojej opowieści o ulubieńcach sierpnia. Znacie któryś z powyższej piątki? Jakie jest Wasze zdanie o nich?
Monika
super kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńWow jak od lipca nie farbowałaś włosów,to serio farba jest bardzo dobra :D
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać żadnego kosmetyku, o farbie słyszałam dużo dobrego :)
OdpowiedzUsuńfajny ten balsamik do rąk ^^ :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny! :)
UsuńOlejek pomarańczowy mam inny, ale też go kocham :D
OdpowiedzUsuńważne by pachniał pomarańczami :D
Usuńpeeling mnie urzekł!
OdpowiedzUsuńjest cudny <3
UsuńFarba będzie moja.
OdpowiedzUsuńNie znam osobiście żadnego, ale naczytałam się negatywów o peelingu do ust..
OdpowiedzUsuńa ja go uwielbiam!
Usuńświetnie wygląda ten peeling do ust :)
OdpowiedzUsuńOj tak farba mile może zaskoczyć no i kolor ładnie się trzyma nie płowieje:)
OdpowiedzUsuńDla mnie olia to totalny niewypał, wypłukała się w zastraszającym tempie ;o
OdpowiedzUsuńoj :(
Usuńchciałabym mieć ten peeling różany:)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie wypróbuję twojego nr 1 ! Ten zapach mnie interesuje :)
OdpowiedzUsuńnie znam pozyższych produktów, ale bardzo chciałabym poznać peeling do ust pat&rub :) kusi mnie niesamowicie, tylko zdrowy rozsądek blokuje zakup :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
:D
Usuńpozdrawiam :)
Balsam do rąk jest bardzo kuszący :D
OdpowiedzUsuńcały czas marzy mi się ten peeling do ust @
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
MArcelka Fashion
:)
;)
UsuńMuszę mieć tę dwa kosmetyki od Pat & Rub :)
OdpowiedzUsuńUzywalam tylko farbę Olia, ale na moich wlosach zrobil siano, przesusz i kolor zupelnie wyszedl inny..
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem kosmetykow Pat&Rub, moze gdzies w Anglii sa dostepne to kiedys cos zamowie :)
Coś się obawiam, że z Olią będzie tak jak z odżywkami Eveline -jedni pokochają, drudzy znienawidzą :/
Usuńnie miałam nic z tych rzeczy ale balsam do rąk bym chętnie wypróbowała :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrzede mna pierwsze farbowanie z Olią. Ciekawa jestem efektów :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPomarańczowe zapachy są najlepsze ;) Właśnie pomalowałam paznokcie pomarańczowym lakierem i teraz bym wsunęła chętnie jakiegoś cytrusa :D
OdpowiedzUsuń:D witaj w gronie pomarańczoholiczek :D
Usuńnie miałam jeszcze żadnego z tych kosmetyków
OdpowiedzUsuńten olejek do kominka jest genialny :) robie z niego takze zapach do samochodu :D
OdpowiedzUsuńzapraszam serdecznie na rozdanie :)
Świetne kosmetyko, dużo dobrego słyszałam o tym peelingu do ust :)
OdpowiedzUsuńU mnie się Olia zupełnie nie sprawdziła. Zniszczyła mi włosy bardziej, niż normalne farby, do tego kolor spłukał się 2 razy szybciej. To było przysłowiowe "przelanie czary", bo rozważałam przejście na hennę i moment, gdy zobaczyłam, co z moimi włosami się stało był momentem przełomowym :)
OdpowiedzUsuńpilling świetnie wygląda, ale zapach różany troche mnie odstrasza :P hehe
OdpowiedzUsuńGdyby to cudo do ust tańsze było! sama bym kupiła!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
u mnie balsam do rąk sprawdził się raczej średnio, a piling zdecydowanie odstrasza ceną.
OdpowiedzUsuń