Yankee Candle Under The Palms

Kto ma ochotę przywitać Nowy Rok pod palmami, tego namawiam do zapoznania się z zapachem Uder The Palms Yankee Candle.

To pierwszy z wosków, jakie chciałam przetestować z paczki, jaką otrzymałam w ramach współpracy z yankeestore.pl. Kto nie widział, tego odsyłam do TEGO posta. Pochodzi z kolekcji Q1 na 2014 rok.

Oczywiście nie ma co ukrywać, że już sam kolor mi się bardzo podoba, uwielbiam zieleń!
Nie mam dużego mieszkania, więc by osiągnąć odpowiednią intensywność zapachu wystarczy jak włożę 1/4 wosku do kominka.

Rozpuszczony przybiera jeszcze piękniejszą barwę, ale nie ona jest tu najważniejsza. Najważniejszy jest zapach!

A zapach jest z gatunku świeżych, orzeźwiających. Nie wiem jak pachną palmy, ale ten kojarzy mi się z lasem tak ogólnie...Wiecie - las, jeziorko, ćwierkanie ptaków i błogi spokój...

Idealny w chwilach relaksu. Świetnie dobrany na kolekcję wiosenną, bo właśnie z nią najbardziej się kojarz, choć sama nazwa bardziej przywodzi na myśl lato.

Under The Palms jest dość intensywny i 1/4 wosku wystarczy bby cieszyć się aromatem, większa ilość może być trochę za mocna. Tą samą porcję wosku rozgrzewałam 4 czy 5 razy i za każdym razem była wystarczająco intensywna.

Bardzo dziękuję yankeestore.pl za możliwość przetestowania tego wosku.

Przy okazji tego posta chcę podziękować wszystkim czytelnikom bloga, za to, że jesteście, że zaglądacie do mnie i dajecie mi motywację do dalszego pisania.
Dziękuję również wszystkim firmom, z którymi w minionym roku współpracowałam, za to, że zaufały mi i dały możliwość poznania swoich produktów.
2013 rok był rokiem, w którym poznałam osobiście, jak i internetowo, mnóstwo osób dzielących pasję blogowania. Cieszę się również z inicjatywy Blogerki Zwierzakom, kolejne spotkanie - tym razem dla kociaków już 11 stycznia -kto jeszcze chce wziąć w nim udział -zapraszam TU.

 2013 to był dobry rok!

                                                                                                Monika