Co jak co, ale kosmetykiem z zieloną herbatą skusić mnie najłatwiej. Prawie tak łatwo jak nowym lakierem do paznokci. Kiedy więc wybierałam kosmetyki do testów od BingoSpa balsam palmowy do dłoni z zieloną herbatą z łatwością znalazł się na liście.
Potem przeczytałam artykuł Rubinowego Kota o oleju palmowym TU i trochę się zasmuciłam, ale skoro już kosmetyk jest, to ciężko go nie zużyć - czasu już nie cofnę.
Od producenta:
Olej palmowy wyciskany jest z pestek owocu drzewa Elaeis Guineensis, czyli olejowca gwinejskiego, ma barwę pomarańczową, z powodu wysokiej zawartości karotenu. Doskonale natłuszcza i uelastycznia skórę. Zawiera dużo witaminy E, witaminy A oraz nienasycone i nasycone kwasy tłuszczowe.
Ten cudowny składnik połączony w Balsamiie palmowym BingoSpa z ekstraktem z zielonej herbaty chroni skórę dłoni przed wolnymi rodnikami, zapobiegając procesom starzenia. Ożywia, nawilża, zmiękcza, uelastycznia skórę dłoni i wzmacnia paznokcie.
Moja opinia:
Standardowo - najpierw opakowanie. Krem znajduje się plastikowym słoiczku, zakręcanym również plastikowym wieczkiem. Niestety nie było jakiejś dodatkowej foliowej/plastikowej/aluminiowej ochrony i o ile ufam, że otrzymując krem od producenta raczej nikt w nim paluchów nie maczał, tak w sklepie mogą się nim wysmarować wszyscy - a jak wiemy "kosmetycznych obmacywaczy" nie brakuje.
Etykieta jak w przypadku innych kosmetyków BingoSpa jest przejrzysta i wystarczająca.
Kolor kremu - śnieżnobiały.
Konsystencja - coś pomiędzy rozpuszczającymi się lodami śmietankowymi, a dobrze ubitą śmietaną, jednak dobrze zwarta i dość treściwa.
Zapach - no tak, tu mnie mają - wyraźnie czuć herbaciany aromat, świeży i przyjemny, bardzo mi się podoba.
Skład:
Działanie:
Krem wchłania się poprawnie - nie jest to czas idealny, ale też nie taki by mnie drażnił, no chyba, że przesadzę z nabraną ilością kremu.
Zapach, który tak mi się podoba, zostaje na dłoniach dłuższą chwilę.
Balsam ten powoduje, że dłonie są gładkie, nawilżone i miękkie, jednak efekt ten nie utrzymuje się zbyt długo. Przy bardzo suchych dłoniach niestety trzeba o nim pamiętać dość często.
Wydajność oceniam bardzo wysoko, używam go od ponad miesiąca, każdego dnia a jeszcze go mam.
BingoSpa balsam palmowy do dłoni z zieloną herbatą ma pojemność 100ml i kosztuje 10zł.
Dostępny jest np tu:
http://www.bingosklep.com/balsam-palmowy-dloni-zielona-herbata-bingospa-p-308.html
Zmykam teraz nadrobić zaległości w czytaniu Waszych blogów!
miałam kiedys balsam brzoskwiniowy tej firmy. Zapach był tak intensywny i mdlący, że szybko go komus oddałam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBrzmi ciekawie :) nie miałam go nigdy jednak..
OdpowiedzUsuńA ja lubię te balsamy od BS :)
OdpowiedzUsuńZapach zielonej herbaty... <3
OdpowiedzUsuńi ja kocham! :)
UsuńZapach na pewno by mi się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńciekawy zapach uwielbiam zieloną herbatkę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam również :)
UsuńJeśli chodzi o zapach to brałabym w ciemno bo lubię zieloną herbatę :D
OdpowiedzUsuńo kurcze :D to musi byc swietne :) zieloną herbatę bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńja również lubię zieloną herbatę :)
UsuńZapowiada się bardzo interesująco. Moje ulubione kosmetyki BS.
OdpowiedzUsuń:*
Moja skór nie wymaga dużego nawilżenia, więc myślę, że u mnie by się sprawdziło ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDla mnie troszkę niefortunne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńTrochę teraz pozamawiałam z Bingo Spa. W sumie to większość soli ;)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem zapachu, lubię herbaciane zapachy :) ale opakowanie by mnie denerwowało :P
OdpowiedzUsuńNo tak, sporo teraz na temat oleju palmowego słychać. Ale produkt ciekawy. Miałam kilka rzeczy z tej firmy i były fajne.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie miałam go nigdy, ale jest interesujący :)
OdpowiedzUsuńRównież czytałam ten artykuł. Nie skuszę się na ten balsam właśnie z tego powodu :(.
OdpowiedzUsuń:(
UsuńMiałam go kiedyś,nie przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuń:/
Usuńolej palmowy hmmm.... nie dla mnie, pomijając jego działanie, lecz pozyskiwanie i jego skutki...nie to nie dla mnie
OdpowiedzUsuńo tym wspomniałam na początku właśnie
UsuńZnowu z parafiną. Nie przepadam za tym składnikiem, w balsamach czy kremach do rąk zwykle go unikam ;)
OdpowiedzUsuńW dodatku nie pod jedną postacią! Podziękuję.
Usuńo widzisz...
UsuńJa miałam balsam do ciała z tej firmy, całkiem niezłe mają kosmetyki:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńlubie takie zapachy :P
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTeż czytałam ten artykuł o oleju palmowym i dało mi to dużo do myślenia. Jest dosłownie wszędzie od kosmetyków po produkty spożywcze. MOJE DŁONIE MOŻE NIE SĄ TERAZ BARDZO SUCHE JEDNAK MAJĄ SWOJE DOŚĆ WYSOKIE WYMAGANIA.
OdpowiedzUsuńPrześlij mi adresik na paczaj.ka@wp.pl - Majówkowa zgadywanka ;)
OdpowiedzUsuńmiałam ten balsam i był bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za podlinkowanie mojego posta :) Też lubię kosmetyki z zieloną herbatą i o ile ten wygląda interesująco, o tyle zawartość oleju palmowego mnie niestety odstrasza. I nie ma co się smucić - sama mam przynajmniej kilka kosmetyków które zawierają olej palmowy, a które zakupiłam przed uświadomieniem sobie problemu. Nie chcę ich wyrzucać, bo i tak to niczego nie zmieni - kosmetyki już są kupione, jest po fakcie, i wyrzuceniem ich niczego nie zmienię. Po prostu jestem ostrożniejsza przy kupowaniu nowych :)
OdpowiedzUsuńAmen! :)
UsuńRzeczy do dłoni to ja już mam za dużo :)
OdpowiedzUsuńmm a takiego balsamu to ja jeszcze nie widziałam :) ciekawe :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Bingo Spa, ale tego balsamu jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńoo zielona herbata to już mi się podoba ;D
OdpowiedzUsuńczyli mamy taką sama reakcję :D
UsuńJakoś mnie nie przekonują kosmetyki tej firmy, sama nie wiem czemu.
OdpowiedzUsuńno ja tym bardziej nie wiem.
UsuńWszystko pięknie ładnie tylko nie podoba mi się pudełko jako że to krem do rąk to preferuję tubki :D I za taką cenę chętnie bym go wypróbowała !: ) Ostatnio zamówiłam jakiś do stópek ! :D
OdpowiedzUsuńJa tez wolę tubki! Zdecydowanie!
Usuńfajne opakowanie ;) chyba trudniej by mi było je upaćkać :D i mnie łatwo ostatnio skusić zieloną herbatą :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZieloną herbatą i mnie łatwo byłoby skusić :] Aczkolwiek produkty do rąk zdecydowanie wolę w tubkach z zamknięciem na klik. Już zakrętki są męczące, a słoiczki chyba jeszcze bardziej by mnie irytowały :)
OdpowiedzUsuńto tak jak u mnie :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuń