Wakacyjny odpoczynek strasznie mnie rozleniwił. Zaniedbałam trochę bloga, mniej mnie też na Facebooku było. Ale w podróży to i z netem problemy, a i czasu mniej wolnego, więc to mnie trochę usprawiedliwia. No i postów nie piszę "na zaś", więc cisza tu była i nudą wiało.
Wolne się skończyło, wróciliśmy wczoraj do domu (akurat na mecz finałowy!) a dziś miły instalator podłączył nowy internet i oto wracam do świata blogowego. Tęskniłam!
Dzisiejszy post miał pojawić się jeszcze w czerwcu, ale jak już wspomniałam - kwestie techniczne z dostępem do internetu zawiodły - jednak, jak mówi przysłowie "co się odwlecze to nie uciecze".
Bohaterem dzisiejszego posta jest Kolagenowa kąpiel do skórek i paznokci od BingoSpa.
Oczywiście przy okazji wyboru kosmetyków do testów od BingoSpa ten zaciekawił mnie wyjątkowo - w końcu coś dobrego dla moich pazurków zawsze jest mile przeze mnie widziane. Czy ten kosmetyk okazał się dobrym? Czytajcie dalej...
Od producenta:
Kolagenowa kąpiel BingoSpa głęboko zmiękcza zrogowaciały naskórek wokół paznokci ułatwiając przeprowadzenie kolejnych etapów manicure.
Kolagen intensywnie nawilża i uelastycznia naskórek oraz regeneruje płytkę paznokcia czyniąc go jednocześnie podatnym na zabiegi.
Wyciąg z korzenia żeń - szenia stymuluje odnowę naskórka, przywracając skórze równowagę fizjologiczną. Regularne stosowanie kąpieli BingoSpa zapewnia paznokciom zdrowy wygląd i doskonały połysk.
Moim zdaniem:
Opakowanie zasługuje na duży plus - to plastikowy słoiczek, z dodatkowym wieczkiem pod nakrętką. I jeszcze wszystko było dokładnie zafoliowane - to się chwali!
Pojemność - 300g
Kolor - błękitny, dodatkowo barwi wodę również na niebiesko.
Konsystencja - miałki proszek.
Zapach - mi się kojarzy z proszkiem do prania.
Sposób użycia - 1 łyżeczkę proszku wsypać do miseczki i zalać 100ml ciepłej wody. Moczyć paznokcie ok. 5 minut.
Działanie:
Proszek nie rozpuszcza się całkowicie, ale dzięki temu mogę nim trochę "poszorować" paznokcie i skórki. Zapach gotowej kąpieli nie jest już tak intensywny jak suchego proszku, przez to jest milszy dla nosa, ale nadal świeży. Namoczone paznokcie są miękkie i śliskie - najlepiej porównać do moczenia w mydlinach. Trochę takiej niebieskawej mazi zostaje na palcach, ale wystarczy wypłukać wodą, by się tego pozbyć - nie farbuje!
Muszę przyznać, że skórki po takiej kąpieli są dość dobrze przygotowane do odsuwania, a płytka paznokcia oczyszczona. Przy przebarwieniach również widać poprawę, choć mocno spektakularna nie jest. Obdarowałam kilka osób "odsypką" kosmetyku, sama używam regularnie (mąż też) a jeszcze sporo mi zostało, więc wydajność ogromna!
Cena 7,90zł
Dostępność - m.in. TU
Podsumowując - to dość ciekawy kosmetyk, który na pewno przyda się podczas domowego SPA, a każda maniaczka dbania o paznokcie na pewno go doceni. Niska cena, przy dużej pojemności (i wydajności!) kusi.
p.s.
Rozwiązanie rozdania oraz wyniki głosowania na Ciacho Mundialu pojawią się jutro.
Wolne się skończyło, wróciliśmy wczoraj do domu (akurat na mecz finałowy!) a dziś miły instalator podłączył nowy internet i oto wracam do świata blogowego. Tęskniłam!
Dzisiejszy post miał pojawić się jeszcze w czerwcu, ale jak już wspomniałam - kwestie techniczne z dostępem do internetu zawiodły - jednak, jak mówi przysłowie "co się odwlecze to nie uciecze".
Bohaterem dzisiejszego posta jest Kolagenowa kąpiel do skórek i paznokci od BingoSpa.
Oczywiście przy okazji wyboru kosmetyków do testów od BingoSpa ten zaciekawił mnie wyjątkowo - w końcu coś dobrego dla moich pazurków zawsze jest mile przeze mnie widziane. Czy ten kosmetyk okazał się dobrym? Czytajcie dalej...
Od producenta:
Kolagenowa kąpiel BingoSpa głęboko zmiękcza zrogowaciały naskórek wokół paznokci ułatwiając przeprowadzenie kolejnych etapów manicure.
Kolagen intensywnie nawilża i uelastycznia naskórek oraz regeneruje płytkę paznokcia czyniąc go jednocześnie podatnym na zabiegi.
Wyciąg z korzenia żeń - szenia stymuluje odnowę naskórka, przywracając skórze równowagę fizjologiczną. Regularne stosowanie kąpieli BingoSpa zapewnia paznokciom zdrowy wygląd i doskonały połysk.
Moim zdaniem:
Opakowanie zasługuje na duży plus - to plastikowy słoiczek, z dodatkowym wieczkiem pod nakrętką. I jeszcze wszystko było dokładnie zafoliowane - to się chwali!
Pojemność - 300g
Kolor - błękitny, dodatkowo barwi wodę również na niebiesko.
Konsystencja - miałki proszek.
Zapach - mi się kojarzy z proszkiem do prania.
Sposób użycia - 1 łyżeczkę proszku wsypać do miseczki i zalać 100ml ciepłej wody. Moczyć paznokcie ok. 5 minut.
Działanie:
Proszek nie rozpuszcza się całkowicie, ale dzięki temu mogę nim trochę "poszorować" paznokcie i skórki. Zapach gotowej kąpieli nie jest już tak intensywny jak suchego proszku, przez to jest milszy dla nosa, ale nadal świeży. Namoczone paznokcie są miękkie i śliskie - najlepiej porównać do moczenia w mydlinach. Trochę takiej niebieskawej mazi zostaje na palcach, ale wystarczy wypłukać wodą, by się tego pozbyć - nie farbuje!
Muszę przyznać, że skórki po takiej kąpieli są dość dobrze przygotowane do odsuwania, a płytka paznokcia oczyszczona. Przy przebarwieniach również widać poprawę, choć mocno spektakularna nie jest. Obdarowałam kilka osób "odsypką" kosmetyku, sama używam regularnie (mąż też) a jeszcze sporo mi zostało, więc wydajność ogromna!
Cena 7,90zł
Dostępność - m.in. TU
Podsumowując - to dość ciekawy kosmetyk, który na pewno przyda się podczas domowego SPA, a każda maniaczka dbania o paznokcie na pewno go doceni. Niska cena, przy dużej pojemności (i wydajności!) kusi.
p.s.
Rozwiązanie rozdania oraz wyniki głosowania na Ciacho Mundialu pojawią się jutro.
Faktycznie ilość spora :)
OdpowiedzUsuńsuper sprawa :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa :) Z tej firmy miałam tylko maskę :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajna i to za niedużą cenę , warto wypróbować
OdpowiedzUsuńJa mam mandarynkowe , i mam mieszane uczucia względem niego :(
OdpowiedzUsuńKolor mega ;D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNo nie wiem, fajnie wygląda, ale ja w mydełku sobie skórki moczę ;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńAle kolorek ma świetny :) Ja nie moczę swoich skórek ;>
OdpowiedzUsuń;)
UsuńCiekawy produkt w korzystnej cenie
OdpowiedzUsuń:)
Usuńpodoba mi się :) i stwierdzam, że nawet by sie przydała mi taką kąpiel do skórek :)
OdpowiedzUsuńMam to serum, ale ciągle brakuje mi czasu by go użyć
OdpowiedzUsuńMiałam mandarynkową wersję i też byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńO, jakie fajne:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńchyba nie dla mnie takie bajery ;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńKojarze tą firme i faktycznie taniocha przy takiej ilości :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście zaciekawiłas mnie tym produktem ;) opakowanie tez bardzo wygodne w użytkowaniu
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, ale nie wiem, czy by mi się chciało z nim tak bawić ;)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńCiekawy produkt, też by mi się coś na skórki przydało
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNo własnie tak patrzę na Twój post i muszę sobie kupić taką miseczkę do moczenia pazurkó :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńHmm...Może przy okazji jakiś większych zakupów się skuszę ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJakoś mnie nie skusiło :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity kolor :)
OdpowiedzUsuńładny kolor ma to cudo, jednak nie dla mnie takie wynalazki...
OdpowiedzUsuńok
UsuńO,fajny produkt! Jak będę miała okazję to na pewno się skuszę :D
OdpowiedzUsuńwygląda super :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKolor fajny, ale nie skuszę się, bo jakoś nie przepadam za tą marką :-)
OdpowiedzUsuńA nie widziałam go w sklepie... już tak mam ;)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńoo chętnie wypróbuję, bo miałam w planach kupić jakąś sól do dłoni : )
OdpowiedzUsuń:)
Usuńciekawy kosmetyk, chociaż dla mnie to taki trochę gadżet :)
OdpowiedzUsuńsporo gadżetów zużywamy - nieprawdaż? ;)
UsuńNie wiedziałam, że BingoSpa posiada taki produkt ;) Zauroczyłam się i z pewnością kupię! ;)
OdpowiedzUsuńCo za kolor! Jednak nie dla mnie takie produkty i pielęgnacja. W ciągu całego życia chyba tylko dwa razy udało mi się wymoczyć dłonie ;)
OdpowiedzUsuń;/
Usuńtestowałam kiedyś pomarańczową wersję, nie byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie mnie kusi :D ładny kolor ma ;p
OdpowiedzUsuń:)
Usuń