To też czas chłodów i mrozów, suchych ust, które swoim wyglądem chciały by się upodobnić do kory bożonarodzeniowego drzewka.
Dlaczego by więc nie zrobić w prosty sposób peelingu, który tę sytuację naprawi?
A jednocześnie może być idealnym prezentem na Mikołajki bądź pod choinkę?
Uroczo jest dostać prezent zrobiony przez kogoś własnoręcznie. A jeszcze jak to coś jest dobrodziejstwem dla naszej urody - poezja!
Do wykonania peelingu potrzebowałam:
- łyżka cukru
- garstka suszonej żurawiny
- kilka kropel oleju z nasion malin
- pusty słoiczek
- miseczka do wymieszania składników
Żurawinę zblenderowałam, wrzuciłam do miseczki razem z cukrem i kilkoma kroplami oleju z nasion malin. Wszystko dokładnie wymieszałam drewnianym patyczkiem. Przełożyłam do słoiczka - dość mocno ugniatając. I gotowe!
Jeśli peeling ma być prezentem warto dodać jakąś dekorację.
Gdy zwiększymy ilości składników wyjdzie nam peeling do ciała. Wtedy zamiast olejku z nasion malin można użyć np. oleju kokosowego.
Zestaw własnoręcznie wykonanych kosmetyków na 100% będzie trafionym prezentem. Sama chętnie wybrałabym się na warsztaty tworzenia takich kosmetyków organizowane przez Monikę z bloga Wielki Kufer. Obecnie mój grafik pracy nie pozwala na udział w owych warsztatach, ale może ktoś z Gdyni (i okolic) ma na nie ochotę - to TU jest wszystko opisane.
Kiedy piszę ten post moje usta są gładziutkie jak jedwab. Zgadnijcie jakiego kosmetyku użyłam??? ;)
Jaki prosty i ciekawy pomysł. Rozejrzę się za składnikami i spróbuję ukręcić sobie taki peeling ;)
OdpowiedzUsuńFajny i ciekawy pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńsuper tak własnoręcznie zrobić, nie dość, że prawie nic nie kosztuje, to jeszcze efekty lepsze niż po sklepowych peelingach :)
OdpowiedzUsuńtylko zastanawia mnie, jak zblendować taką małą ilość żurawiny? :D
Świetny pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńOooo :D Jak fajnie wyszło :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Jak myślisz czy skórka pomarańczowa by się zdała w tym przypadku? :) Bo mnie to jednak bardziej pomarańczki kuszą :D
OdpowiedzUsuńświetny przepis ;)
OdpowiedzUsuńale super wygląda!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł. Musze kiedyś sama zrobić taki peeling.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :) Ja mogę polecić filtr prsznicowo-kąpielowy z systemem kdf - świetnie uzdatnia wodę tak że jest ona miękka bez chloru i fluoru.
OdpowiedzUsuńŚwietny peeling!!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że te warsztaty są na drugim końcu Polski :(
Bardzo pomysłowe urodowe DIY :)
OdpowiedzUsuń