Gdyby mnie zapytać z czym kojarzy mi się połączenie rabarbaru i malin bez wahania stwierdziłabym, że z domowym kompotem. Z beztroskimi chwilami w pachnącym ogrodzie na wsi, z ciepłymi letnimi popołudniami, z radością. Wydaje się, że Nivea te moje wspomnienia zamknęła w małą buteleczkę i tak powstał Jedwabisty mus do mycia ciała o zapachu rabarbaru i maliny.
Przesyłkę od Nivea otrzymałam w ramach Klubu Przyjaciółek NIVEA, do którego zapraszam i Was!
Macie wówczas okazję jako pierwsze poznać nowości od Nivea.
Od producenta:
Macie wówczas okazję jako pierwsze poznać nowości od Nivea.
Jedwabisty mus do mycia ciała o zapachu rabarbaru i maliny NIVEA
Od producenta:
Poczuj zapach lata w nowej limitowanej edycji jedwabistych musów do mycia ciała NIVEA Care Shower Silk mousse o zapachu Rabarbaru i Maliny. Pielęgnuje skórę dzięki ekstraktom z naturalnego jedwabiu, pozostawiając ją miękką i gładką. Dzięki formule lekkiego piankowego musu pozwala na przyjemną pielęgnację i wystarcza na 2 razy dłużej niż tradycyjne produkty
- Nowa innowacyjna aplikacja
- Dwa razy większa wydajność
- Uczucie jedwabiście miękkiej skóry
- Niepowtarzalny zapach
- Tolerancja dla skóry potwierdzona dermatologicznie
Skład:
Isobutane, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Sodium Laureth Sulfate, Glycerin, Propane, Hydrolyzed Silk, PEG-40, Hydrogenated Castor Oil, Citric Acid, Butane, Xanthan Gum, PEG-14 M, Sodium Benzoate, Linalool, Benzyl Alcohol, Citronellol, Geraniol
Isobutane, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Sodium Laureth Sulfate, Glycerin, Propane, Hydrolyzed Silk, PEG-40, Hydrogenated Castor Oil, Citric Acid, Butane, Xanthan Gum, PEG-14 M, Sodium Benzoate, Linalool, Benzyl Alcohol, Citronellol, Geraniol
Moim zdaniem:
Potrząsasz butelką, zdejmujesz korek, naciskasz i Twoim oczom ukazuje się jedwabista pianka. Niesamowicie delikatna, ale treściwa. Pachnie bardzo ładnie, choć nie wiem czy ten zapach skojarzyłabym z mieszanką rabarbaru i malin. Sama nie wiem. Lekko kwaśny, lekko owocowy, plus delikatny polot klasycznej nuty Nivea. Podczas użycia mam wrażenie, że zapach robi się mocniejszy, co oczywiście jest bardzo dobre. Na skórze nie otrzymuje się długo, ale też nie odczuwam takiej potrzeby od kosmetyków myjących.
Potrząsasz butelką, zdejmujesz korek, naciskasz i Twoim oczom ukazuje się jedwabista pianka. Niesamowicie delikatna, ale treściwa. Pachnie bardzo ładnie, choć nie wiem czy ten zapach skojarzyłabym z mieszanką rabarbaru i malin. Sama nie wiem. Lekko kwaśny, lekko owocowy, plus delikatny polot klasycznej nuty Nivea. Podczas użycia mam wrażenie, że zapach robi się mocniejszy, co oczywiście jest bardzo dobre. Na skórze nie otrzymuje się długo, ale też nie odczuwam takiej potrzeby od kosmetyków myjących.
Konsystencja - rzeczywiście mus, bo taki treściwy, ale jednocześnie puszysty jak pianka. Bardzo interesująca konsystencja. Miałam wcześniej wersję "creme care" i wydaje mi się, że nie była aż tak gęsta - ale to może tylko moja zła pamięć. Tak czy inaczej - ta konsystencja zachwyca w 100%.
Mus dobrze rozprowadza się na ciele, nie spływa, dobrze myje. Nie pozostawia uczucia ściągnięcia.
Podsumowując - mus jest rewelacyjnym kosmetykiem! Fantastycznie umila chwile pod prysznicem! Na pewno skuszę się też na wersję o zapachu cytryny i moringi.
Jaki kosmetyk pod prysznic zachwycił Was w ostatnim czasie?
Brzmi fajnie :)
OdpowiedzUsuńza pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńTa wersja zapachowa wydaje mi się najciekawsza spośród wszystkich dostępnych :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zapachu!
OdpowiedzUsuńFajna, gęsta pianka :)
OdpowiedzUsuńAle apetyczne malinki :D uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMus mam, ale jeszcze nie użyłam bo kończę arbuza pod prysznic ;)
te maliny mnie bardziej zainteresowały;p
OdpowiedzUsuńPianka do mycia? Nie słyszałam jeszcze o tym... muszę wypatrzyć w drogerii i koniecznie spróbować!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Używałam wersji klasycznej i była całkiem przyjemna :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny produkt :)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie używałam ,ciekawa jestem zapachu..;)
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja. Ja zwykle używam żeli pod prysznic właśnie z Nivea.
OdpowiedzUsuńbardzo go polubiłam, w kolejce czeka teraz ta druga wersja :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kompot z rabarbaru hi hi a więc na taki mus mogę się skusić ;D
OdpowiedzUsuńMam tą piankę. Zapachowy średnio mi podpasowala ale uważam ze kinsystencja jest super szczególnie na wyjazdy. Nie trzeba brać gąbki ani myjek bo piana sama się robi.
OdpowiedzUsuńjestem bardzo zadowolona z produktu
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: https://sugarlevels.blogspot.com/