Choć od spotkania Maybe Beauty minął już pewien czas, to upominki jakie tego dnia otrzymałam będą się zapewne jeszcze nie raz pojawiały na moim blogu i Social Media. Warto więc pokazać Wam o czym będziecie mogli przeczytać w najbliższym czasie. Może wśród nich znajdzie się kosmetyczna perełka albo totalny bubel? Może coś na stale zagości w mojej kosmetyczce? Większości z poniższych nie znałam, więc bardzo się cieszę, że mam okazję poznać nowości.
Wiśniowa do kąpieli i lawendowa do stóp. Jako, że nie jestem szczęśliwą posiadaczką wanny, to obie zużyję do stóp. Wiśnia pachnie obłędnie!
O jednym i o drugim dam znać w oddzielnym wpisie. Czy mnie zachwyciły? Czy polubiłam się z nimi na tyle by do nich wrócić? A może okazały się bublami? Wszystko niebawem!
O nim też wkrótce opowiem więcej - niezwykle mnie ciekawił i ochoczo zabrałam się za jego testowanie zaraz po spotkaniu.
Sam balsam wiadomo cudów nie zdziała, ale z efektów jakie uzyskałam do tej pory jestem zadowolona. Recenzja "się pisze", więc jeśli ciekawi Was moja opinia to zaglądajcie niebawem na blog.
Pudło wypełnione po brzegi kosmetykami i nie tylko. Tołpa pomyślała nie tylko o nas, ale również o naszych mężczyznach, zadbała też o coś do pisania. Ołówki wygrały wszystko!
W zestawie znajdowały się: kremowa emulsja do higieny intymnej, olejek do ust, krem Multinawilżenie oraz tusz do rzęs.
Olejek i krem poszły już w ruch. Reszta musi poczkać.
Zakochałam się w nich od pierwszego dotknięcia - jak wiecie na spotkaniu miałam okazję być umalowana tymi kosmetykami i byłam zachwycona. Puder jest strzałem w 10! Cień ma cudowny kolor - idealny wręcz. Róż za to leży jeszcze nie otwierany - raczej nie mój kolor.
Dla maniaczki świec zapachowych lepszego prezentu być nie może! A jeszcze naklejka z imieniam i nazwą bloga - CrazyShop kupił mnie w całości! Zapach wanilii otula wnętrze mojego mieszkania a więcej o niej opowiem niebawem.
W skład upominku wchodziły: róż, matowa pomadka oraz tusz do rzęs. Najbardziej ciekawiła mnie pomadka, niestety trafił mi się kolor totalnie nie mój. Zastanawiam się nad jakimś rozdaniem kosmetyków, które nie przypadły mi do gustu - czasem są tylko raz użyte, zeswatchowane lub nawet nie otwierane. Byli by chętni?
W zestawie znalazły się: krem na dzień, krem na noc, krem pod oczy oraz żel do mycia twarzy. Wszystkie kosmetyki pochodzą z serii EFFECT z kwasem hialuronowym. Dostępne wyłącznie w Super-Pharm.
Zestaw kosmetyków od SheFoot oraz ManFoot
Kosmetyki do stóp - m.in. peeling, sól, maska złuszczająca. Było również coś dla mężczyzn - w mojej paczce znalazłam dezodorant do obuwia i stóp. Bardzo fajnym dodatkiem był mały pilniczek w etui - idealny do torebki.
Moją "parą" w mikołajkowej wymiance była Ania z bloga kobietanieidealna.pl - zadanie miała trudne, gdyż ja -osoba wiecznie niezdecydowana - sama nie wiedziałam co chcę dostać. Określiłam tylko kolory, napisałąm że lubię produkty piśmiennicze i że chcę kinder jajo. Jajo nie przetrwało do zdjęcia ;) Otrzymałam bieżniczek - który idealnie się wpasował na stół w salonie, poszewkę na poduszkę oraz długopis z kryształkami. Ani dziękuję raz jeszcze - nadaje się na Mikołaja!
Postaram się by każdy z upominków został opisany na blogu (poza tymi, które kolorystycznie mi nie przypadły do gustu - no chyba, że się trafi jakiś post zbiorczy typu "oddam" czy coś w tym stylu.
Co z powyższych przyciągnęło Waszą uwagę? O czym byście chcieli poczytać w obszerniejszym wydaniu?
Sole od Sól Bocheńska
Olejek w kremie oraz krem do depilacji od Bielenda
O jednym i o drugim dam znać w oddzielnym wpisie. Czy mnie zachwyciły? Czy polubiłam się z nimi na tyle by do nich wrócić? A może okazały się bublami? Wszystko niebawem!
Kamień peelingujący od Pierre de Plaisir
O nim też wkrótce opowiem więcej - niezwykle mnie ciekawił i ochoczo zabrałam się za jego testowanie zaraz po spotkaniu.
Balsam wyszczuplający od Resibo
Sam balsam wiadomo cudów nie zdziała, ale z efektów jakie uzyskałam do tej pory jestem zadowolona. Recenzja "się pisze", więc jeśli ciekawi Was moja opinia to zaglądajcie niebawem na blog.
Wielka paczka od Tołpa
Pudło wypełnione po brzegi kosmetykami i nie tylko. Tołpa pomyślała nie tylko o nas, ale również o naszych mężczyznach, zadbała też o coś do pisania. Ołówki wygrały wszystko!
Zestaw kosmetyków od Kosmetyki AA
W zestawie znajdowały się: kremowa emulsja do higieny intymnej, olejek do ust, krem Multinawilżenie oraz tusz do rzęs.
Olejek i krem poszły już w ruch. Reszta musi poczkać.
Kosmetyki od Lorigine
Zakochałam się w nich od pierwszego dotknięcia - jak wiecie na spotkaniu miałam okazję być umalowana tymi kosmetykami i byłam zachwycona. Puder jest strzałem w 10! Cień ma cudowny kolor - idealny wręcz. Róż za to leży jeszcze nie otwierany - raczej nie mój kolor.
Personalizowana świeca zapachowa od CrazyShop
Kosmetyki od Pierre Rene
W skład upominku wchodziły: róż, matowa pomadka oraz tusz do rzęs. Najbardziej ciekawiła mnie pomadka, niestety trafił mi się kolor totalnie nie mój. Zastanawiam się nad jakimś rozdaniem kosmetyków, które nie przypadły mi do gustu - czasem są tylko raz użyte, zeswatchowane lub nawet nie otwierane. Byli by chętni?
Zestaw kosmetyków od Oillan
Zestaw kosmetyków od SheFoot oraz ManFoot
Kosmetyki do stóp - m.in. peeling, sól, maska złuszczająca. Było również coś dla mężczyzn - w mojej paczce znalazłam dezodorant do obuwia i stóp. Bardzo fajnym dodatkiem był mały pilniczek w etui - idealny do torebki.
Prezent mikołajkowy od Ani
Postaram się by każdy z upominków został opisany na blogu (poza tymi, które kolorystycznie mi nie przypadły do gustu - no chyba, że się trafi jakiś post zbiorczy typu "oddam" czy coś w tym stylu.
Co z powyższych przyciągnęło Waszą uwagę? O czym byście chcieli poczytać w obszerniejszym wydaniu?
Same fajne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwazaj na Oillan, wlsanie wczoraj dodalam recenzje ich plynu micelarnego z tej serii :)
OdpowiedzUsuńReszta bardzo fajna :D
:D
UsuńMiłego testowania :)
OdpowiedzUsuńFajne upominki, ta świeca super :)
OdpowiedzUsuńświeca od razu skradła moje serce :)
UsuńAle dużo ciekawych nowości :) Znam tylko kilka.
OdpowiedzUsuńKtóre znasz? :)
UsuńJaki uroczy pyłek <3
OdpowiedzUsuńZawartość zdecydowanie na bogato! Miłych testów :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne produkty! Wszystko bym przetestowała😍😍
OdpowiedzUsuń;)
UsuńTusz z Pierre Rene już używam i puder z Lorigine - oba produkty fajne. Tołpa mega sie postarała oj mega...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawa jestem Twojej opinii, czekam na posty z recenzjami :)
OdpowiedzUsuńJa u Ciebie też :)
UsuńTołpa pojechała po bandzie totalnie z paczką :) produktów cała masa!
OdpowiedzUsuńo tak! :)
Usuńkurcze, a ja gdzieś posiałam swoje ołówki oraz bazgroszyt
OdpowiedzUsuńTo tak samo jak po świętach nie mogłam znaleźć plecaka młodego do przedszkola hihi
Znajdą się jak nie będziesz potrzebowałą :D
UsuńPłyn do demakijażu Tolpy mnie nie zachwycił 😕 za to olejek AA wygląda obiecująco 😆
OdpowiedzUsuńJa go znam już od dłuższego czasu i całkiem lubię :)
UsuńCudowne upominki :D Ogromnie się cieszę, że mogłam dostać podobny zestaw :D
OdpowiedzUsuń:D
UsuńOch, tyle testowania! Coś czuję, że długo nie zapomnisz świątecznej magii ;)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie nie :D
UsuńSuper <3 Miłego testowania :) Pomadka od PR akurat w moim kolorze :D czasami wydaje mi się, że tylko ja lubię te wszystkie mocne i dziwne kolory :D
OdpowiedzUsuńChcesz ją?
UsuńAle masa upominków! Czekam z niecierpliwością na recenzję kamienia peelingujacego :)
OdpowiedzUsuńNa dniach się pojawi :)
UsuńKamień peelingujący.... hmmm czego to ludzie nie wymyślą. Wygląda świetnie i chętnie bym się z nim bliżej zapoznała
OdpowiedzUsuńWarty poznania :)
UsuńBardzo ciekawe produkty - to na pewno porządny zastrzyk kosmetyków dla Twojej kosmetyczki, zatem życzę Ci miłego testowania:).
OdpowiedzUsuńLorigine i Resibo kuszą najbardziej :) Z Resibo wstyd się przyznać nic nie miałam, zastanawiam się nad kremem miejskim, a Lorigine dopiero poznaję :)
OdpowiedzUsuńJa też dopiero dzięki Maybe Beauty miałam okazję poznać obie marki :)
UsuńNajbardziej zaciekawił mnie kamień peelingujący ;]
OdpowiedzUsuń:)
Usuń