Czerwiec minął tak szybko, że nawet nie zdążyłam napisać tych postów, które miałam zaplanowane na ten miesiąc. Cóż - czasu nie cofnę. Zatem pokażę Wam dziś co tam nowego w kosmetyczce się u mnie pojawiło. Najpierw wydawało mi się, że raczej z dużo tego nie było, a jak już wzięłam się za spisywanie to okazało się, że wyszło całkiem sporo.
Nowości czerwca zaczęły się od przesyłki z Le Petit Marseillais - w słonecznej paczce znalazłam balsam do ciała, żel pod prysznic, dezodorant oraz próbki - zestaw idealny na lato. Cudowny jest zapach tej serii! Żel/olejek fantastycznie relaksuje pod prysznicem, pozostawia orzeźwioną skórę i nie wysusza, co dla mnie jest bardzo ważne. Balsam, oprócz tego że pielęgnuje skórę to posiada w sobie mnóstwo złotych drobinek, które subtelnie podkreślają opaleniznę. Dezodorant jest świetnym uzupełnieniem pozostałych - sprawiając, że letni aromat serii pozostaje z nami na dłużej.
Na początku czerwca otrzymałam wielką paczkę dobroci od Kasi z bloga Sklerotyczka - zapas żeli pod prysznic na najbliższe miesiące mam zapewniony. Dostałam również swojego pierwszego Eosa i to od razu w limitowanej miętowej wersji. Do tego sporo chemii i słodkości. Czekolada Ritter Sport Macadamia to prawdziwa rozkosz dla podniebienia.
Kolejną czerwcową nowością były kremy od Nivea #zMIXuj Swój Zapach. Już samo obrotowe opakowanie wzbudziło mój zachwyt a najlepsze było w środku. Trzy kolory opakowań, trzy różne wersje zapachowe, które można dowolnie miksować tworząc nowe unikatowe zapachy.
Żółty - "I am Happy EXOTIC" niesamowicie owocowa mieszanka, słodka. Jak dla mnie najbardziej wyczuwalne są nuty ananasa i kokosa. Kto ma ochotę na pina coladę do twarzy?
Różowy - "I am the Berry CHARMING" mieszanka czerwonych owoców z kwiatem róży. Wyszło ciekawie, również słodko, ale nie w takim stopniu jak wersja żółta. Na pewno zapach róż jest wyczuwalny, ale nie przytłaczający.
Zielony - "I am Chilled OASIS" - mieszanka zielonych roślin. Moja ulubiona wersja zapachowa. Jak sama jego nazwa wskazuje - OAZA - ma niesamowicie orzeźwiający charakter (wyczuwam nutkę mięty), cudownie komponuje się na skórze sam, ale też tworzy przepiękne aromaty w połączeniu z dwoma pozostałymi kremami.
W przesyłce od Natura Siberica otrzymałam peeling do ciała z serii SAAREMAA. Posiada dwa cenne składniki - organiczną malinę moroszka oraz mleczko owsiane. Muszę przyznać, że to jeden z lepszych peelingów jakie miałam. Zapach, drobinki, efekt - wszystko mi odpowiada. Chyba zrobię o nim oddzielny wpis.
Nowością w czerwcu był również Box Ziaja z nową serią GdanSkin. Ciesze się, że udało mi się go kupić. Całą zawartość pudełka pokazywałam w TYM poście. Jak na razie moimi faworytami są krem do twarzy, serum oraz mgiełka.
Neutrogena - to moja aktualna Kampania Streetcom. Cieszę się, że mam okazję być akurat w niej, bo jest związana z kosmetykami, czyli tematyką bardzo mi bliską. W paczce znalazłam krem, balsam oraz próbki dla rodziny i znajomych. Nawilżenia nigdy za wiele!
Z See Bloggers wróciłam obdarowana mnóstwem "darów losu", a nie podeszłam do każdego z wystawców, bo chyba musiałabym mieć drugą walizkę. Pokażę Wam to, co kosmetyczne.
Oillan
Na warsztatach (fantastyczne!) "O składnikach w kosmetykach" otrzymałyśmy torbę wypełnioną po brzegi kosmetykami marki Oillan. Te z kosmetyków, które były przeznaczone dla dzieci zostawiłam Ewie, u której nocowałam i mam nadzieję, że sprawdzą się u jej synków. To, co przywiozłam to Krem pod oczy z serii Balance, Krem tonujący seria Balance, Krem multilipidowy również z serii Balance, a także dwa kosmetyki z serii Med+ - krem do rąk oraz żel do rąk.
Mediheal
Na stoisku Mediheal (bardzo sympatyczne i pełne pozytywnej energii stoisko!) otrzymałam maseczki do twarzy. A jeszcze okazało się że wygrałam w ich konkursie miesięczny zapas - więc spodziewajcie się również Mediheal w lipcowych nowościach.
Willcare Group
Żałuję, że tak mało czasu spędziłam na ich stoisku Willcare Group, bo mieli wiele ciekawych marek, których większości nie znałam. W torbie od nich otrzymałam kolejny zapas maseczek. Było ich więcej, ale podzieliłam się troszkę.
Natura Siberica
Tak, było o niej już w tym poście, ale teraz pokaże Wam upominek jaki otrzymała każda z uczestniczek warsztatów "Moc Dziekiej Natury" z Natura Siberica. Podczas warsztatów tworzyłyśmy także las w słoiku, który pokazywałam na Insta TU. A upominkiem kosmetycznym było Północne Mydło DETOX.
Lirene
Wzięłam również w warsztatach prowadzonych przez markę Lirene "Automasaż twarzy z Lirene LAB Therapy jako alternatywa dla zabiegów przedłużających młodość skóry", a prezentem otrzymanym była Miodowa maska do masażu twarzy.
Batiste
Każdy z uczestników See Bloggers otrzymał od Batiste suche szampony. Jak dla mnie to najbardziej rozpoznawalne suche szampony na rynku.
Duże tego w czerwcu się u mnie pojawiło. Czy któryś z powyższych jest Wam bliżej znany? Może chcecie o czymś poczytać - postaram się wówczas napisać oddzielny post na temat danego kosmetyku.
Na początku czerwca otrzymałam wielką paczkę dobroci od Kasi z bloga Sklerotyczka - zapas żeli pod prysznic na najbliższe miesiące mam zapewniony. Dostałam również swojego pierwszego Eosa i to od razu w limitowanej miętowej wersji. Do tego sporo chemii i słodkości. Czekolada Ritter Sport Macadamia to prawdziwa rozkosz dla podniebienia.
Kolejną czerwcową nowością były kremy od Nivea #zMIXuj Swój Zapach. Już samo obrotowe opakowanie wzbudziło mój zachwyt a najlepsze było w środku. Trzy kolory opakowań, trzy różne wersje zapachowe, które można dowolnie miksować tworząc nowe unikatowe zapachy.
Żółty - "I am Happy EXOTIC" niesamowicie owocowa mieszanka, słodka. Jak dla mnie najbardziej wyczuwalne są nuty ananasa i kokosa. Kto ma ochotę na pina coladę do twarzy?
Różowy - "I am the Berry CHARMING" mieszanka czerwonych owoców z kwiatem róży. Wyszło ciekawie, również słodko, ale nie w takim stopniu jak wersja żółta. Na pewno zapach róż jest wyczuwalny, ale nie przytłaczający.
Zielony - "I am Chilled OASIS" - mieszanka zielonych roślin. Moja ulubiona wersja zapachowa. Jak sama jego nazwa wskazuje - OAZA - ma niesamowicie orzeźwiający charakter (wyczuwam nutkę mięty), cudownie komponuje się na skórze sam, ale też tworzy przepiękne aromaty w połączeniu z dwoma pozostałymi kremami.
W przesyłce od Natura Siberica otrzymałam peeling do ciała z serii SAAREMAA. Posiada dwa cenne składniki - organiczną malinę moroszka oraz mleczko owsiane. Muszę przyznać, że to jeden z lepszych peelingów jakie miałam. Zapach, drobinki, efekt - wszystko mi odpowiada. Chyba zrobię o nim oddzielny wpis.
Nowością w czerwcu był również Box Ziaja z nową serią GdanSkin. Ciesze się, że udało mi się go kupić. Całą zawartość pudełka pokazywałam w TYM poście. Jak na razie moimi faworytami są krem do twarzy, serum oraz mgiełka.
Neutrogena - to moja aktualna Kampania Streetcom. Cieszę się, że mam okazję być akurat w niej, bo jest związana z kosmetykami, czyli tematyką bardzo mi bliską. W paczce znalazłam krem, balsam oraz próbki dla rodziny i znajomych. Nawilżenia nigdy za wiele!
Z See Bloggers wróciłam obdarowana mnóstwem "darów losu", a nie podeszłam do każdego z wystawców, bo chyba musiałabym mieć drugą walizkę. Pokażę Wam to, co kosmetyczne.
Oillan
Na warsztatach (fantastyczne!) "O składnikach w kosmetykach" otrzymałyśmy torbę wypełnioną po brzegi kosmetykami marki Oillan. Te z kosmetyków, które były przeznaczone dla dzieci zostawiłam Ewie, u której nocowałam i mam nadzieję, że sprawdzą się u jej synków. To, co przywiozłam to Krem pod oczy z serii Balance, Krem tonujący seria Balance, Krem multilipidowy również z serii Balance, a także dwa kosmetyki z serii Med+ - krem do rąk oraz żel do rąk.
Mediheal
Na stoisku Mediheal (bardzo sympatyczne i pełne pozytywnej energii stoisko!) otrzymałam maseczki do twarzy. A jeszcze okazało się że wygrałam w ich konkursie miesięczny zapas - więc spodziewajcie się również Mediheal w lipcowych nowościach.
Willcare Group
Żałuję, że tak mało czasu spędziłam na ich stoisku Willcare Group, bo mieli wiele ciekawych marek, których większości nie znałam. W torbie od nich otrzymałam kolejny zapas maseczek. Było ich więcej, ale podzieliłam się troszkę.
Natura Siberica
Tak, było o niej już w tym poście, ale teraz pokaże Wam upominek jaki otrzymała każda z uczestniczek warsztatów "Moc Dziekiej Natury" z Natura Siberica. Podczas warsztatów tworzyłyśmy także las w słoiku, który pokazywałam na Insta TU. A upominkiem kosmetycznym było Północne Mydło DETOX.
Lirene
Wzięłam również w warsztatach prowadzonych przez markę Lirene "Automasaż twarzy z Lirene LAB Therapy jako alternatywa dla zabiegów przedłużających młodość skóry", a prezentem otrzymanym była Miodowa maska do masażu twarzy.
Batiste
Każdy z uczestników See Bloggers otrzymał od Batiste suche szampony. Jak dla mnie to najbardziej rozpoznawalne suche szampony na rynku.
Duże tego w czerwcu się u mnie pojawiło. Czy któryś z powyższych jest Wam bliżej znany? Może chcecie o czymś poczytać - postaram się wówczas napisać oddzielny post na temat danego kosmetyku.
Sporo ciekawych nowości :-) Ja znam stąd tylko suchy szampon Batiste, ale wersję zwiększającą objętość włosów, którą lubię najbardziej :-)
OdpowiedzUsuńCo miesiąc wydaje mi się, że mam mało nowości a potem wychodzi, że jednak mam ich sporo :D fajne kosmetyki! miłego używania :)
OdpowiedzUsuńNie wiem gdzie patrzeć!ten żel Balea z liczi to najpiękniejszy zapach ever!
OdpowiedzUsuńWszystko fajne, ale ta paczka z żelami Balea i słodkościami skradła moje oczy :) Muszę kupić te żele, dawno nic z Balei nie miałam :)
OdpowiedzUsuńSporo nowosci a seria LPM bardzo mnie zaciekawila, jest taka energetyczna :D
OdpowiedzUsuńJestem fanką produktów La Petit :) Chętnie używam ich żeli pod prysznic
OdpowiedzUsuń