Od producenta:
Krem antyoksydacyjny na dzień, utrzymuje skórę w dobrej kondycji, sprawiając, że wygląda świeżo i promiennie. Formuła bogata w ekstrakty i oleje roślinne.Działanie:
• Witaminy E+C oraz koenzym Q10, dobrze znane i cenione antyoksydanty, chronią skórę przed szkodliwym działaniem czynników przyspieszających jej starzenie się.
• SkinIQ complex wyrównuje koloryt skóry i zapobiega powstawaniu przebarwień, a także doskonale odnawia i wygładza cerę.
• Olej ryżowy, bogaty w antyoksydanty i odżywcze kwasy tłuszczowe, pobudza skórę do regeneracji.
• SkinIQ complex wyrównuje koloryt skóry i zapobiega powstawaniu przebarwień, a także doskonale odnawia i wygładza cerę.
• Olej ryżowy, bogaty w antyoksydanty i odżywcze kwasy tłuszczowe, pobudza skórę do regeneracji.
Skład:
Aqua, Dicaprylyl Carbonate, Ethylhexyl Triazone, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Octocrylene, Dibutyl Adipate, Isohexadecane, Glycerin, Isodecyl Neopentanoate, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Glyceryl Stearate, Tocopherol, Panthenol, 3-O-Ethyl Ascorbic Acid, Tocopheryl Acetate, Carnosine, Allantoin, Glycine, Ubiquinone, Histidine, Arginine, Calcium Gluconate, Oryza Sativa Bran Oil, Dimethicone, Tranexamic Acid, Magnesium Gluconate, Squalane, Lysine, Myristyl Myristate, Cupric Chloride, Manganese Chloride, Potassium Cetyl Phosphate, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Mandelic Acid, Lecithin, Pentylene Glycol, Ornithine HCL, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin
Źródło: KLIK
Moja opinia:
Krem ma bardzo ładny, delikatnie kwiatowy zapach. Konsystencja to coś na pograniczu delikatnego kremu i mleczka, ale nie lejąca. Przyjemnie się rozprowadza, wystarczy nieduża ilość kremu na całą twarz. Dzięki temu jest bardzo wydajny. Wchłania sie dość szybko i nie sprawia problemów przy późniejszym wykonywaniu makijażu. Nie roluje się, nie warzy, ale też nie zauważyłam by robił cokolwiek wspaniałego na buzi. Ot - krem i tyle. Ale w sumie przy kompleksowej pielęgnacji wraz z poniższymi kuracjami traktowałam go jako coś w rodzaju nośnika, bazy dla nich.
Od producenta:
Witaminowe serum, doskonale nawilża i przywraca skórze jej naturalny, wewnętrzny blask. Receptura z wyciągiem z aceroli, pomarańczy oraz wzbogacona o roślinne olejki odżywia i regeneruje naskórek, sprawiając, że skóra jest nawilżona i gładsza.
Działanie:
• Ekstrakt z czerwonych mikroalg, zmniejsza zaczerwienienia i pobudza regenerację naskórka, poprawiając wygląd skóry.
• Witamina E chroni skórę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, ograniczając powstawanie podrażnień.
• Olej z wiesiołka i pachnotki, bogate w kwasy tłuszczowe – minimalizują uczucie swędzenia, przynosząc skórze ukojenie.
• Witamina E chroni skórę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, ograniczając powstawanie podrażnień.
• Olej z wiesiołka i pachnotki, bogate w kwasy tłuszczowe – minimalizują uczucie swędzenia, przynosząc skórze ukojenie.
Skład:
Aqua, Pentylene Glycol, Betaine, Glycerin, Squalane, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Isopropyl Isostearate, Dicaprylyl Carbonate, Trilaureth-4 Phosphate, Butyrospermum Parkii Butter, Potassium Cetyl Phosphate, Allantoin, Tocopheryl Acetate, Adansonia Digitata Seed Oil, Oenothera Biennis Oil, Perilla Ocymoides Seed Oil, Palm Kernel Glycerides, Ceramide NP, Ornithine HCL, Calcium Gluconate, Magnesium Gluconate, Glyceryl Stearate, Palmitic Acid, Stearic Acid, Lecithin, Cetyl Alcohol, Lauryl Alcohol, Myristyl Alcohol, Carnosine, Glycine, Histidine, Porphyridium Cruentum Culture Conditioned Media, Helianthus Annuus Seed Oil Unsaponifiables, Panthenol, Lysine, Cupric Chloride, Manganese Chloride, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Citric AcidSodium Benzoate, Tocopherol, Behenyl, Alcohol, Potassium Sorbate, Xanthan Gum, Isohexadecane, Polysorbate 80, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Parfum.
Żródło: KLIK
Moja opinia:
Z zaczerwieniami walczę od dawna i nie spodziewałam się by kosmetyk zdziałał cuda i skutecznie zniwelował czerwony problem na mojej twarzy.
Opakowanie kuracji stanowi szklana buteleczka z pipetką. Pewnie nie wspomniałabym o tym, bo widać to na zdjęciach, ale niestety trafiła mi się jakaś wadliwa wersja, bo zakrętka nie zamykała się szczelnie, była luźna i wystarczało tylko złapać za pipetę i podnieść do góry. mogłam przez to zapomnieć o tym by np. wsadzić kosmetyk do kosmetyczki i zabrać ze sobą na wyjazd (a takowy na początku marca miałam), ale zrobiłam sobie odlewkę. Konsystencja lejąca, kolor biały, zapach przyjemny, kremowy. W działaniu muszę stwierdzić, ze spisała się bardzo dobrze - cera była złagodzona a zaczerwienienia rzeczywiście mniejsze. Wyraźną poprawę zauważyłam zwłaszcza na linii żuchwy i po bokach (prawie przy samych uszach). Dla mnie to dużo. Oczywiście przy moim dodatkowym rumieniu emocjonalnym problem wraca, ale to całkiem inna przypadłość.
Od producenta:
Ujędrniające seum, doskonale wygładza oraz poprawia napięcie skóry, dając natychmiastowy efekt liftingu. Innowacyjna formuła , zawiera kwas hialuronowy, kompleks aminokwasów i minerałów o dużej zdolności wnikania w głąb naskórka oraz trójwymiarową neomatrycę roślinnych polisacharydów.
Działanie
• Złoto kosmetyczne stymuluje syntezę kolagenu w skórze, zmniejszając widoczność zmarszczek, a także ułatwia wnikanie substancji aktywnych w głąb naskórka.
• Tetrapeptyd oddziaływuje bezpośrednio na włókna kolagenowe, sprawiając, że skóra staje się bardziej sprężysta i jędrna, a zmarszczki mniej widoczne.
• Ceramid III generacji wzmacnia i odbudowuje barierę ochronną naskórka, dzięki czemu utrzymuje prawidłowy poziom nawilżenia i wygładza skórę.
• Tetrapeptyd oddziaływuje bezpośrednio na włókna kolagenowe, sprawiając, że skóra staje się bardziej sprężysta i jędrna, a zmarszczki mniej widoczne.
• Ceramid III generacji wzmacnia i odbudowuje barierę ochronną naskórka, dzięki czemu utrzymuje prawidłowy poziom nawilżenia i wygładza skórę.
Skład:
Aqua, Di-C12-13 Alkyl Malate, Glycerin, Polysorbate 20, Pentylene Glycol, Propylene Glycol, Glyceryl Behenate, Hydrogenated Palm Oil, Borago Officinalis Seed Oil, Ceramide NP, Butyrospermum Parkii Butter, Behenyl Alcohol, Ornithine HCL, Carnosine, Glycine, Histidine, Allantoin, Lysine, Palmitic Acid, Acetyl Heptapeptide-9, Colloidal Gold, Silybum Marianum Seed Oil, Cetyl Alcohol, Lecithin, Myristyl Alcohol, Sodium Hyaluronate, Lauryl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate, Squalane, Tocopheryl Acetate, Cholesterol, Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Tripeptide-10 Citrulline, Glyceryl Stearate, Stearic Acid, Caesalpinia Spinosa Gum, Calcium Gluconate, Magnesium Gluconate, Cupric Chloride, Manganese Chloride, Panthenol, Caprylyl Glycol, Xanthan Gum, Acrylates/C10-30 Calcium Sodium Borosilicate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Carbomer, Parfum, Silica, Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Mica, CI 77891, CI 77491.
Źródło: KLIK
Moja opinia:
Konsystencja kosmetyku wodno-oleista. Kolor przezroczysty z widocznymi złotymi drobinkami. Zapach bardzo alkoholowo-perfumowy, ale do zniesienia.
Opakowanie identyczne jak w przypadku Kuracji łagodzącej zaczerwienienia, jednak na szczęście bez wad, więc w tej kwestii nic do zarzucenia. W kwestii działania za to mega rozczarowanie. Odstawiłam go po kilku dniach stosowania, gdy moja twarz była już pokryta sporą ilością swędzących "wulkanów". wypryski miały postać czegoś podobnego do bąbli po ugryzieniu komara, a w centralnej ich części znajdowała się krostka z wodnistym płynem. Swędziało to jak cholera. Nie chcę do tego koszmaru wracać.
Podsumowanie:
Cały przekrój emocji. Do Kuracji łagodzącej zaczerwienienia na pewno jeszcze wrócę, by dać jej czas na dalsze działanie.
Jeśli macie skuteczne sposoby na poradzenie sobie z rumieniem emocjonalnym - chętnie poznam Wasze sposoby.
Kurcze, a mi ta kuracja modelująca bardzo się spodobała, dziś właśnie ja do cna zdenkowalam :)
OdpowiedzUsuńSpodobało mi się określenie "rumień emocjonalny" :D Ale wiem co się z tymi słowami kryje bo też walczę z tym draństwem :P
OdpowiedzUsuńKosmetyki AA jeszcze nie gościły w moich rękach, może kiedyś skuszę się na jakiś ich produkt
OdpowiedzUsuńChyba skuszę się na ten produkt :) Mam nadzieje, że będę zadowolona :)
OdpowiedzUsuńLubie kosmetyki z AA :)
OdpowiedzUsuńCiekawy zestaw kosmetyków, do tej pory miałam tylko baze pod makijaż chyba z tej marki.
OdpowiedzUsuńa właśnie miałam chęć na kurację modelującą, ale już mi się odechciało zakupów :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że mile zaskoczyła mnie ta seria kosmetyków :) duży plus dla AA
OdpowiedzUsuńGreat post really enjoyed reading it!
OdpowiedzUsuńnic nie miałam z tej serii;) ale możekiedyś przekonam się na sobie bo czytałam negatywne i pozytywne opinie;)
OdpowiedzUsuńMiłorząb ma świetne zastosowanie na naczynia, przez swoje flawonoidy. Poprawia stań naczyń, działa antyoksydacyjne, przeciwstarzeniowo. Świetnie sprawdzi się do cery naczynkowej i zmęczonej.
OdpowiedzUsuń